"Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków"

09:34


Kolejna książka mojego dzieciństwa, w oryginalnym egzemplarzu, nieco zniszczona. Prezent od mamy. Uwielbiałam ją. Nie wiem czy nie najbardziej. Była dla mnie magiczna i jako dziewczynka uważałam, że jest przecudnie piękna. Tak sobie myślę, że to dzięki niej zakochałam się potem w secesji. Później pamiętałam ją jak przez mgłę, bardziej jako wizję czy nostalgiczny obraz z dzieciństwa. Po latach odnalazłam znów na strychu dla mojej córki i byłam bardzo zdziwiona, że te włosy to secesja żywcem wzięta.Poza tym byłam też zdziwiona, że wcale tak nie powala na kolana jak pamiętałam :) Pod względem ilustracji jest raczej przeciętna. Tak to wykształcenie niszczy wspomnienia dzieciństwa.

          ...czytaj dalej

Poszperałam w internetach i wygooglałam kilka książek tego ilustratora i okazuje się, że każda jest w innym stylu, "Kopciuszek" - wyraźnie barokowy (również mam na półce, ale nie podoba mi się). Ogólny zamysł to interesujący sposób, żeby pokazać dzieciom różne style w nienachalny sposób. A może pan John Patience sam nie mógł się zdecydować co naprawdę lubi i czym się chce inspirować? Porównując jego książki stwierdzam, że jest dosyć duża rozpiętość w jakości przedstawionych obrazów. Godne uwagi są jeszcze "Mała syrenka" oraz "Królowa śniegu", obie znalazłam w wersji angielskiej. Reszta raczej taka sobie.

Tekst jest adaptacją autora ilustracji, dosyć skrócona wersja. Nie tak dramatyczna jednak jak te bajeczki do kupienia w marketach, skrócone i uproszczone tak bardzo, że nie zostaje już naprawdę nic do czytania. Zdecydowanie ilustracje to największa wartość tej pozycji. Dla mnie ma po prosu wartość sentymentalną.

























"O królewnie Śnieżce i siedmiu krasnoludkach"
John Patience
Wydawnictwa Alfa
1991

You Might Also Like

0 komentarze